Kwiaciarnia… przyjemny i dochodowy biznes! Bez wątpienia tak sądzi wiele osób, które tego nie spróbowały i jedynie z boku obserwują działalność florystyczną. Trzeba mieć świadomość tego, że kwiaty to ulotna materia i trzeba umiejętnie gospodarować magazynem i zapewnić optymalne warunki dla kwiatów i bukietów. Sztuką jest utrzymywać zadowalający klienta asortyment i równocześnie zbyt wiele nie marnować niesprzedanych w odpowiednim czasie kwiatów.
Kłopotliwy asortyment
Zadaniem właściciela kwiaciarni jest przyciągnąć do kwiaciarni tylu klientów, aby na bieżąco sprzedawać wszystkie zapasy kwiatów. Bez wątpienia lokalizacja, marketing, profesjonalny personel mają tu kluczowe znaczenie. Tyle teorii…, a jak to jest w praktyce? Bez wątpienia szczególnie ciężko jest na początku działalności, kiedy biznes się rozkręca, kiedy jeszcze nie ma zbyt wielu stałych klientów. Ale to pierwsze dni, tygodnie, miesiące są szczególnie ważne. Wtedy przede wszystkim trzeba rozkochiwać odwiedzających kwiaciarnię. Nie ma drugiej szansy na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia. Skromny asortyment kwiatów w kwiaciarni raczej nie zachwyci potencjalnych klientów, a zbyt bogaty może kosztować zbyt wiele.
Przyjemna atmosfera zapewni optymalne warunki dla kwiatów i roślin
Jak zaplanować przestrzeń kwiaciarni, aby zapewnić idealne warunki dla kwiatów? Przecież w kwiaciarni sprzedajemy kwiaty cięte, ale też rośliny doniczkowe, do tego warto pomyśleć o pracujących w kwiaciarni florystach. Naturalna atmosfera… klimatyzowane pomieszczenie… to były moje dylematy przed otwarciem Kwieciarni w połowie pandemicznego roku. To był środek lata, więc duże ryzyko wysokich temperatur, które są krytyczne dla trwałości kwiatów ciętych. Klimatyzacja dużej przestrzeni, to po pierwsze wysokie koszty instalacji i eksploatacji, ale to miejsce z założenia miało być przyjazne roślinom doniczkowym. Klimatyzacja schładza, ale i wysusza atmosferę, a rośliny doniczkowe lubią ciepło i wilgoć. Dodatkowo mając na uwadze warunki optymalne dla pracowników, którzy nie lubią marznąć w środku lata, zaczęliśmy rozmyślać jak to wszystko pogodzić.
Konieczny kompromis
Postanowiliśmy podzielić przestrzeń kwiaciarni na strefy. Największa z nich z naturalnym światłem wpadającym przez dużą witrynę od strony zachodniej budynku to idealne miejsce na światłolubne rośliny doniczkowe. W głębi strefa dla roślin, które nie potrzebują zbyt wiele światła. Na koniec strefa ekspozycji kwiatów ciętych i bukietów, tu i tylko tu postawiliśmy na chłodzoną przestrzeń. Dodatkowo rozważamy na zapleczu kolejną chłodnię, która pozwoli nam przechowywać w optymalnych warunkach zapasy kwiatów, dodatków i liści.
Inwestycja na start
Wiele osób uważa, że otwarcie kwiaciarni to niewielka inwestycja, ale w praktyce okazuje się, że wielu kosztów nie uwzględnili w procesie planowania. Otwarcie ciekawego konceptu kwiaciarni kosztuje proporcjonalnie do efektu jaki chce się osiągnąć. Kluczem do sukcesu jest zaskoczyć i zachwycić klienta, więc warto zadbać o piękne wnętrze kwiaciarni i ciekawy asortyment, optymalne warunki dla kwiatów i roślin, a to kosztuje. Warto pomyśleć o ponoszonych kosztach jako inwestycji, która w przyszłości pozwoli zaoszczędzić i zarabiać.
W naszych kwiaciarniach wdrażamy wiele innowacyjnych rozwiązań. To dla mnie normalne, że procesy zachodzące w florystycznej firmie należy usprawniać. Praca w kwiaciarni powinna być przyjemna, ale i efektywna. Tym razem w nowej Kwieciarni przygotowaliśmy idealne miejsce na ekspozycję kwiatów ciętych, gdzie mają idealną atmosferę. Zadbaliśmy o to, aby to pomieszczenie nie wyglądało jak typowa chłodnia, dlatego stworzyliśmy imitację szklarni, która na pewno świetnie kojarzy się z kwiatami.
My taką chłodnię zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy sami, ale jest też możliwość skorzystania ze sprawdzonych urządzeń, które istnieją na rynku od wielu lat. Bez wątpienia chłodnicze altany kwiatowe nie tylko zapewniają optymalne warunki dla kwiatów i bukietów, ale na dodatek są gustowne i pasujące do wnętrza kwiaciarni.
Popraw warunki dla kwiatów i ogranicz straty
Jest o czym myśleć! Z doświadczenia wiem, że straty wynikające z wyrzucania do kosza niesprzedanych kwiatów są znaczące. Szacuję, że w kwiaciarni wyrzuca się 10, 20 a nawet 30% zakupionych kwiatów. Konkretne wartości zależne są od strategii zakupowych. Gdy przedsiębiorca stawia na bogaty asortyment, a przy tym nie ma jeszcze doświadczenia i nie potrafi wyczuć sezonowości, to można przewidzieć ten wyższy wskaźnik. Ci co walczą o jak najmniejsze straty, muszą ograniczyć asortyment i dokładnie analizować, ile jakich kwiatów kupić. Tak można ograniczyć straty, ale czy okrojony asortyment kwiatów zadowoli klientów?
Zadbaj o efektywność
Najważniejsze w efektywnym prowadzeniu kwiaciarni jest zadbać o skuteczną sprzedaż kwiatów i roślin. Ale nie zawsze to się udaje i wtedy dochodzimy do momentu szukania informacji o tym jak przedłużyć trwałość kwiatów w kwiaciarni i dodatkowo zadbać o to, aby te kwiaty w domu klienta również zachowały jak najdłużej swoją dekoracyjność. Tu z pomocą ograniczenia nieuniknionych kosztów mogą przyjść urządzenia chłodnicze. Dzisiaj już chyba nikt nie dyskutuje o ladach chłodniczych dla nabiału i mięsa, ale wciąż właściciele kwiaciarni mają dylemat czy warto zainwestować w chłodnie dla kwiatów.
Na jaką kwotę miesięcznie wyrzuca się kwiatów do kosza? Łatwo policzyć i bez wątpienia sugeruję prowadzić takie analizy. Wyniki dają wiele do myślenia. Jak ograniczyć te koszty? Na ten temat napiszę kolejny artykuł, a w nim również skupię się na opisaniu optymalnych warunków przechowywania kwiatów ciętych w kwiaciarni.