Moja firma działa w różnych sektorach rynku kwiatowego, w tym roku minie dwadzieścia lat od kiedy rozpoczęliśmy sprzedaż hurtową. Dystrybucja kwiatów ewoluuje, ponieważ zmienia się klient i rynek. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku działało niewiele hurtowni, a kwiaciarnie zaopatrywały się w kwiaty przede wszystkim na giełdach i bezpośrednio u ogrodników; wtedy dopiero rozpoczynał się na większą skalę import kwiatów z Holandii. Na początku w naszej hurtowni dominowała sprzedaż stacjonarna. Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów rozpoczęliśmy sprzedaż obwoźną do kwiaciarni. Obecnie wspomagają nas nowoczesne narzędzia informatyczne. Wszelkie innowacje w firmie wynikały z obserwacji otoczenia i dostosowywania się do niego. Taka jest specyfika handlu kwiatami.
Specyfika handlu kwiatami
W ostatnim czasie w branży kwiatowej pojawiło się wielu nowych przedsiębiorców. Niestety część z nich nie zna specyfiki branży przez co narażeni są na wiele niespodzianek. Handel kwiatami to nie handel farbami, gdzie można zapewnić w magazynie ich większą ilość i zawsze dorobić kolejną porcję idealnie dobranego koloru. Niektórzy właściciele kwiaciarni są przekonani, że wszystkie gatunki kwiatów są dostępne przez cały rok, a konkretny kolor można wybrać z katalogu i najlepiej jeszcze kupić w przewidywalnej cenie. Na dodatek handel farbami to przeważnie stabilne ceny w dłuższym okresie, a w przypadku kwiatów panuje niezwykła dynamika cenowa.
Ryzyko prognoz cenowych
Nieraz zdarzają się takie sytuacje, że uda nam się kupić potrzebny asortyment dużo taniej niż przewidywaliśmy w momencie sporządzania kosztorysu dekoracji. Wtedy cieszymy się nadprogramowym zyskiem. Ale nieraz bywa całkiem inaczej np. nagły wzrost ceny białej hortensji, cena dwukrotnie wyższa niż planowana i trzeba wykonać dekorację – jak to się mówi – po kosztach. Takie to ryzyko tego biznesu: raz na plus raz na minus. Oby częściej zdarzały się te pozytywne pomyłki w prognozowaniu!
Nie dziwią mnie już pytania klientów typu ile będzie kosztowała dekoracja ślubna -bez określenia daty, zakresu, oczekiwań, kolorystyki, rodzaju kwiatów. Dziwne są natomiast pytania niedoświadczonych florystów na różnych forach internetowych – ile będzie kosztowała piwonia we wrześniu, hortensja w marcu czy też anemon w lipcu? Czy zadając takie pytania liczą na rzetelną odpowiedź na podstawie której sporządzą kosztorys? Przecież nigdy nie ma pewności, że dana roślina będzie dostępna w danym dniu, a ustalenie ceny obarczone jest dużym ryzykiem. Nie można na pewno ustalić ceny na podstawie cen z ubiegłego roku czy też tygodnia. Kalkulując ceny z dużym wyprzedzeniem musimy pamiętać o ryzyku zmian cen. Zasada jest taka, że ceny kwiatów od polskich producentów są bardziej przewidywalne niż ceny kwiatów kupowanych na holenderskich giełdach.
Ceny i dostępność
Zamawianie asortymentu niezbędnego do wykonania florystycznego zlecenia obarczone jest ryzykiem wyższej ceny. Dlaczego? Ponieważ makler kupujący na zegarowej aukcji ma ograniczoną liczbę konkretnej odmiany (głębokość asortymentu) i przez to kupując nieraz musi kliknąć szybciej akceptując wyższą cenę rośliny niż makler spokojnie czekający na okazję cenową i nie działający pod presją: muszę to mieć. Dlatego jeżeli dostawca skutecznie realizuje Twoje zamówienia, nie porównuj cen w jakich kupujesz do cen u innych dostawców, a tym bardziej do tych z ubiegłego tygodnia czy też ubiegłego roku. Cenę kształtuje rynek, a więc podaż i popyt, cena jest dynamiczna w danym tygodniu, dniu, minucie, sekundzie. Zastanów się – czy ważniejsza jest dla Ciebie pewność, że dostawca dowiezie Ci zamówiony towar potrzebny do realizacji zlecenia, czy też najniższa cena w danym dniu na rynku, obarczona wieloma brakami w ofercie?
Znajomość dostępności kwiatów i określenia poziomu cen to jedna z barier wejścia na rynek kwiatowy. Jak ją przełamać? Na pewno będzie w tym pomocny doświadczony dostawca kwiatów, który poważnie podchodzi do tematu zamówień, potrafi trafnie doradzić.
Rozpoczął się sezon ślubny, a wraz z nim zamówienia na konkretne odmiany i kolory kwiatów, co wywołuje stres, ból głowy florysty i zmartwienia – czy zamówiony towar dotrze na czas, w zamawianych ilościach i satysfakcjonujących cenach, w odpowiedniej jakości, oczekiwane odmiany kwiatów, w odpowiednim stadium rozkwitu pąka, w wymaganym kolorze? A wszystko na tym etapie zależy od dobrej współpracy z dostawcą i wzajemnego zrozumienia. Ryzyko niepowodzenia maleje wraz ze zdobywanym doświadczeniem, dodatkowy wpływ na to ma stabilna współpraca z profesjonalnym dostawcą, który doskonale rozumie specyfikę branży i jego głównym zadaniem jest sprostać oczekiwaniom klientów.