Taki biznes nie ma sensu – ale czy na pewno?

Andrzej DąbrowskiWF Dodaj komentarz

W dzisiejszym świecie prowadzenie tradycyjnej kwiaciarni staje się coraz większym wyzwaniem. Wiele osób zastanawia się, czy taki biznes w ogóle ma jeszcze sens. Rzeczywiście, problemy wydają się narastać: rosnące koszty energii elektrycznej, gazu i wynagrodzeń pracowników, a do tego stale rosnąca konkurencja, nie zawsze uczciwa. A mimo to kwiaciarnie wciąż istnieją – i mają szansę na dalszy rozwój. Warunkiem jest jednak, by przedsiębiorcy umieli dostrzec szanse tam, gdzie inni widzą tylko zagrożenia. Przetrwają tylko ci, którzy potrafią dostosować się do zmieniających się warunków i wyciągnąć wnioski z dynamicznego rynku. Jak to zrobić? W tym artykule podpowiem, jak znaleźć sens w tym, co wydaje się być bezsensowne.

Zmieniający się rynek kwiatowy – nowa rzeczywistość dla kwiaciarni

Prowadzenie tradycyjnej kwiaciarni nie jest już tak proste jak kiedyś. Dziś klienci mają dostęp do kwiatów i roślin nie tylko w kwiaciarniach, ale także online, w supermarketach, czy na stacjach benzynowych. Jeżeli Klient ma porównywalne produkty to raczej wybierze najtańszy. W związku z tym, wygrywają ci, którzy tworzą wyjątkową ofertę i potrafią się wyróżnić, dotrzeć do współczesnego Klienta i go zachwycić. To nie tylko kwestia ładnego wnętrza kwiaciarni, ale przede wszystkim umiejętności dostosowania się do trendów rynkowych, oczekiwań klientów oraz skuteczne zarządzanie zasobami.

Strategia innowacji – jak to wykorzystać w kwiaciarni?

Jeśli chcesz przetrwać i rozwijać swoją kwiaciarnię w tak trudnych warunkach, musisz postawić na innowacje. Co to dokładnie oznacza? Innowacja nie musi oznaczać od razu wielkich inwestycji w nowoczesne technologie. Może to być wprowadzenie nowych usług lub dostosowanie oferty do zmieniających się gustów i potrzeb konsumentów. Zamiast ograniczać się tylko do bukietów na różne okazje, warto poszerzyć ofertę o unikalne rośliny doniczkowe, kompozycje roślinne, które mogą stać się nowym trendem w dekoracji wnętrz, czy też ofertę kwiatów ciętych w bardziej nietypowych zestawach. Ale takiej wyjątkowej oferty raczej nie stworzysz zaopatrując się u dostawcy, u którego kupuje Twoja cała lokalna konkurencja.

Innowacyjność w kwiaciarni to także usprawnienie procesów, które mogą przynieść oszczędności. Zastosowanie systemów do zarządzania zapasami, wykorzystanie narzędzi do analizy sprzedaży, czy nawet automatyzacja części procesów mogą pomóc obniżyć koszty działalności i zwiększyć przychody co ma wpływ na poprawę rentowności.

Optymalizacja zasobów – mniej znaczy więcej

Optymalizacja zasobów to jedno z kluczowych narzędzi w zarządzaniu współczesnym biznesem. Wynagrodzenia pracowników w ostatnich latach znacząco rosną i niestety nie jest to wzrost wprost proporcjonalny do ich zaangażowania i wydajności. Przedsiębiorca musi zadbać o to, aby maksymalnie wykorzystać pracę florysty. Przy tym poziomie pensji nie stać nas na to, aby pracownik stał bezczynnie, trzeba dobrze zorganizować pracę i kontrolować efekty.

Mając na uwadze sytuację na rynku pracy nie tylko wysokość wynagrodzenia i zaangażowanie pracowników jest problemem. Większym problemem jest po prostu brak pracowników, nie wspomnę już o pracownikach z wykształceniem i umiejętnościami florystycznymi. A przecież w pojedynkę bardzo trudno ogarnąć wszystko w kwiaciarni.

W ostatnich dwóch latach Polska stałą się najbardziej zakwiatomatowionym miejscem na świecie. Na ulicach polskich miast pojawiło się ponad 400 automatów do sprzedaży bukietów lokalnych kwiaciarni. Choć początkowo wielu przedsiębiorcom inwestycja w BouquetMat wydawała się szalona, to automaty okazały się strzałem w dziesiątkę, ponieważ maksymalnie wykorzystują zasoby florystycznej firmy.

Przecież w kwiaciarni mamy kwiaty, które chcemy szybko sprzedać, ręce gotowe do pracy, umiejętności układania bukietów, samochód, kierowcę. Kwiatomat pozwala na sprzedaż bukietów w nowych miejscach nowym klientom, dzięki temu kwiaciarnia zyskuje dodatkowy przychód. A jest to bardzo ważne w czasach, gdy koszty cały czas rosną. Nie można zapomnieć tu o tym, że Kwiatomat staje się też bilbordem reklamowym, który promuje naszą markę a przy okazji sprzedaje bukiety z naszej kwiaciarni.

Dzięki wsparciu automatów sprzedających bukiety mniejszym zespołem pracowników możemy osiągać większe przychody, florysta po prostu może skupić się na przygotowaniu pięknych bukietów, a Kwiatomat wyręczy go w procesie sprzedaży i dotrze z ofertą do klientów, którzy wybierają taką opcję zakupu bukietów.

Warto również zainwestować w odpowiednie szkolenie personelu, by był bardziej świadomy i efektywny, zmniejszając tym samym koszty zatrudnienia bez konieczności redukcji etatów. Umożliwi to lepszą obsługę klientów i przyspieszenie realizacji zamówień.

Zwiększanie przychodów – jak znaleźć nowe źródła dochodów?

W obecnych czasach kluczowym aspektem przetrwania jest zwiększanie przychodów. Jak to zrobić w branży kwiatowej, gdzie ceny hurtowe roślin i artykułów dekoracyjnych często wzrastają? Po pierwsze, warto poszukać nowych źródeł dochodów. Rozszerzenie oferty o usługi dodatkowe – np. dekorowanie wnętrz na specjalne okazje, wynajem roślin na eventy, czy sprzedaż bukietów w nowych miejscach – może przynieść nowe możliwości zarobkowe. Warto także zwrócić uwagę na sprzedaż online, która stała się nieodzownym elementem sukcesu wielu biznesów.

Bukiety z Kwiatomatów

Sprzedaż internetowa to nie tylko możliwość dotarcia do szerszego grona klientów, ale także łatwiejsze zarządzanie asortymentem i optymalizacja procesów sprzedaży. Dodatkowo, sklepy internetowe pozwalają na wprowadzenie systemów lojalnościowych, które mogą przyciągnąć stałych klientów i zwiększyć liczbę powtarzających się zakupów.

Podsumowanie – strategia, która ma sens

W świecie, gdzie koszty rosną, a konkurencja nie śpi, tradycyjna kwiaciarnia ma szansę na przetrwanie tylko wtedy, gdy będzie w stanie dostosować się do zmieniającego się rynku. Inwestycje w innowacje, optymalizowanie zasobów, a także poszukiwanie nowych źródeł przychodów to kluczowe elementy, które pozwolą na osiągnięcie sukcesu. Trzeba zatem patrzeć na zmiany jako na szansę, a nie zagrożenie.

Jaka strategia ma sens? Tylko ta, która łączy w sobie elastyczność, efektywność, innowacyjność i dbałość o jakość obsługi klienta. Kwiaciarnie, które skutecznie wykorzystają te elementy, będą w stanie nie tylko przetrwać, ale i zyskać przewagę nad konkurencją.

O Autorze

Andrzej Dąbrowski

Facebook Twitter

Andrzej Dąbrowski to magister ekonomii, który urodził się, mieszka i pracuje w Bolesławcu. W 1994 roku zaangażował się w biznes florystyczny, który kontynuuje do dziś. Ukończył Akademię Ekonomiczną we Wrocławiu, specjalizując się w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Aktualnie Grupa Florystyczna Florand, którą stworzył i zarządza skupia wiele florystycznych marek działających w różnych sektorach kwiatowego rynku. Jego szeroka wiedza z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem florystycznym pozwala mu świadczyć usługi doradcze i szkoleniowe dla firm z branży kwiatowej. Ponadto, dzieli się swoją pasją i doświadczeniem, pisząc artykuły o biznesie florystycznym, które publikowane są na blogach wsparcieflorystow.pl i otwieramkwiaciarnie.pl oraz w czasopiśmie NDiO - Flora. https://www.florand.com.pl/nasze-marki/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.