Od kilku lat sytuacja na rynku przesyłek kwiatowych staje się coraz bardziej niepokojąca. Główni gracze i wielu mniejszych walczy o swój udział w rynku. Niestety, zamiast prześcigać się w kreatywności i jakości świadczonego serwisu, skupili się na rywalizacji cenowej. W popularne dni kwiatowe licytują się promocjami cenowymi, kiedy to ceny hurtowe kwiatów przeważnie są na dość wysokim poziomie.
Kto na tym zyskuje? Kto traci? Pozornie zyskuje klient, przynajmniej tak może mu się wydawać. Traci florysta starający się rzetelnie wykonać usługę. Niestety w takim przypadku nie da się zrobić czegoś bardzo tanio i dobrze. Dlatego tak naprawdę traci na tym klient, który widzi na zdjęciu piękny bukiet, a w rzeczywistości adresat otrzymuje zaledwie namiastkę oczekiwanego zamówienia.
Przyszedł czas na to aby powiedzieć DOŚĆ WYZYSKOWI. Jeżeli mamy współpracować to na partnerskich warunkach! Pamiętajmy – organizatorzy przesyłek to wirtualne kwiaciarnie, bez realnego wsparcia w całej Polsce nie maja racji bytu!
- Dość skupiania swojej uwagi na ciągłą walkę o dopłaty do zleceń!
- Dość poświęcania uwagi na niepotrzebną korespondencję z prośbami o zwiększanie stawek do granicy opłacalności w czasie, gdy powinniśmy zajmować się wykonywaniem bukietów i organizacją dostaw!
- Dość przymykania oka na wyzysk! Nie może być tak, że kwiaciarnia dostaje 35% budżetu zlecenia jaki płaci klient!
- Dość wożenia bukietów po zaniżonych stawkach za przejechany kilometr! Samochody nie jeżdżą na wodę, samochody to nie automaty!
- Dość przyjmowania zleceń w dni kwiatowe o godzinie 9 na dostawę w godzinach 9-11! Tak się nie da!
- Dość ganiania nas po sklepach po owoce i wina bez dodatkowej prowizji! My na to nie mamy czasu, gdy mamy kolejki w kwiaciarni! A już na pewno nie za darmo, my mamy koszty!
Nie wzywamy do rewolucji! Wzywamy do tego aby skończyć z prośbami o dopłaty! Proponujemy przyjmować zlecenia jak zawsze, odczekać do godziny 8 w dniu 8 marca i zamiast prosić i błagać o należne dopłaty wysyłajmy ANULACJE na każde niedoszacowane zlecenie i nie reagujmy na korespondencję zwrotną. Tylko w ten dzień, tylko w taki sposób pokażemy, że należy poważnie nas traktować, ale musi być nas wielu i musimy działać konsekwentnie. Wiem, że jest to możliwe, liczę na solidarne działanie! W grupie siła!
Za nami trudny rok, przed nami kolejne święta kwiatowe zawalczmy o swoje interesy, nie dopłacajmy do nieuczciwych praktyk naszych zleceniodawców! Bo trudno nazwać partnerską współpracę, gdy ktoś traktuje nas z góry, gdy ktoś daje nam znikomą część budżetu i żąda dyspozycyjności i rzetelnej pracy! To nie jest tak, że wszystkie firmy pośredniczące w przesyłkach kwiatowych są złe, to nie jest tak, że sama usługa jest zła ale szanujmy się i oczekujmy partnerskiej współpracy!
W lutym ubiegłego roku do dyskusji w ramach panelu na targach Special Days zaprosiłem przedstawicieli różnych sieci organizujących usługę przesyłek kwiatowych. To miał być czas na rozmowę o tym, dokąd zmierza ta część branży. Przyglądający się dyskusji mieli po tej dyskusji wyciągnąć wnioski czy warto takie usługi wprowadzić do swojej oferty, ewentualnie którego partnera wybrać.
Niestety z zaproszenia skorzystali tylko przedstawiciele Euroflorist Polska, z nimi współpracuję akurat od zawsze czyli od 26 lat i na współprace nie mogę narzekać, to jest akurat dobry przykład na partnerską współpracę. Niestety z zaproszenia nie skorzystały inne firmy mimo moich próśb i prób namówienia.
Ważne aby polityka jakości takiej sieci miała na uwadze dobro wszystkich stron. Aby nie kierowali się strategią – sprzedać drogo, zrealizować jak najtaniej – bo to krótkowzroczne działanie.
Sprawdzeni i zaufani partnerzy
Nie ważne z kim współpracujesz, czy wykonujesz zlecenie dla partnera sieciowego, czy dla innej kwiaciarni, rób to najlepiej jak potrafisz. To jest znakomity sposób na dotarcie do potencjalnych klientów. Przecież często dostarczamy bukiety do klientów, którzy na co dzień kupują u konkurencji, albo do tych co twierdzą, że na kwiaty nie warto wydawać pieniędzy. Właśnie takie przesyłki są najlepszym sposobem aby te opinie zmienić.
Każde zlecenie na bukiet z dostawą dobrze skalkuluj, sprawdź czy budżet jaki dostajesz wystarczy na rzetelne wykonanie bukietu, zgodnie z tym co zamówił klient. Jeżeli tak, to realizuj, jeżeli nie to negocjuj dopłatę. Nie pozwól aby źle wykonana usługa rzutowała na dobre imię Twojej marki a także całej branży.
Artykuły w temacie współpracy w ramach przesyłek bukietów kwiatów:
Komentarze(y) 10
Moja kwiaciarnia obsługuje Pocztę Kwiatową i jestem bardzo zadowolona ze współpracy. W tegoroczne Walentynki mamy bardzo dobre ceny i dopłaty do dowozów. Nawet dwukrotnie podniesiono nam ceny za bukiety z uwagi na szalejące ceny.
EuroFlorist nie rozwoziłam więc nie mam zdania. Inne firmy czasami dzwonią i rzeczywiście ceny dają szokująco niskie: przyjmuję tylko te gdzie uwzględnią moją kwotę za dane zlecenie. Zachowajmy więc obiektywizm.
Pozdrawiam i życzenia Walentynkowo : dużo miłości !
W poczcie kwiatowej 13 lat niestety obecnie 70 % zleceń odmawiam bo nie jestem wstanie wykonac zlecenia za oferowana stawke !!!
Współpracuje od wielu lat z Euroflorist i nigdy nie było zgrzytów.
Zlecenia innych firm realizujemy sporadycznie z powodu niedoszacowania.
Zmniejszenie bukietu by uzyskać cenę dla nas opłacalną jest nie dopuszczalne.
To MY odpowiadamy za jakość i wygląd bukietu.
Klienci mają długą pamięć
Jednak jakieś kwiaciarnie realizują takie zlecenia,może nie umieją liczyć a ich samochody są na wodę a godzina pracy jest równa 0.
Koleżanki i koledzy przeliczajcie czy jest to dla Was opłacalne.
Author
My współpracujemy z Euroflorist od 26 lat i to jest akurat przykład partnerskiej współpracy. Tu są rozmowy, pytania, odpowiedzi, liczenie się ze zdaniem drugiej strony. Zdarzają się błędy, bo ich nie ma tam gdzie nikt nic nie robi, ale to rzadkość. Bukiety są dobrze skalkulowane i wystarcza na wykonanie zlecenia aby się nie powstydzić, a często zrobić efekt wow. Bywają zaniżone kwoty na dojazd ale one oparte są o kody pocztowe a te trudno przeliczyć na kilometry, w niektórych przypadkach ta metoda zawodzi ale wystarczy wtedy zadzwonić i zgłosić konieczność dopłaty. Tak można współpracować… ale na rynku są też skrajnie odmienne przypadki, niestety.
Witam l
Ja również podziękowałam wczoraj z przyjęcia dostaw bo musiałabym do interesu dołożyć,a poza tym psujemy sobie samym opinię o naszej kwiaciarni .
Nie pozdrawiam naiwniaków
Popieram wasz protest co do wyzysku kwiaciarni jestem z wami bo dłużej tak to nie może być że my robimy za marne pieniądze a zaniedbujemy swojego stałego klienta
Popieram artykuł, również zrezygnowałam z dostaw, zwłaszcza jak są święta, dzień babci, walentynki, dzień kobiet, nie ma sensu dochodzić się o pieniądze na zamówienie i dostawę, kiedy to wykonujemy do 30 km w jedną stronę, są to odległe dostawy, i ile czasu nas nie ma. Samochód to nie samolot, przyspieszyć się nie da zwłaszcza w obecnych warunkach pogodowych. Czasem lepiej mniej zarobic, a docenić klienta stacjonarnego.
W punkt artykuł !!
Jestem tego samego zdania. Należy coś z tym zrobić, ponieważ jest to już przegięcie ze strony partnerów sieciowych…
Od jakiegoś czasu pojawił się problem z przekazywaniem odpowiedniej części środków na realizację zamówienia…Kiedyś sporadycznie takie sytuacje się zdarzały, teraz sporadycznie przychodzą zlecenia o rzetelnie przeliczone…
właśnie z jedną z poczt stoczyłam dyskusje bo odrzuciłam kilkanaście zleceń, dali mi nawet do zrozumienia że to koniec współpracy , jeżeli nie wezmę zamówień na walentynki bo przecież zarabiam cały rok a zwłaszcza latem kiedy ceny są niższe tak argumentując , nie pomogły tłumaczenia że oferują np. za różę 5,40zł a ja za nią płacę min. 6 to jak mam to zrobić . Wychodzi na to że te marne pieniądze które zarobiłam w ciągu roku powinnam im oddać z nawiązką w walentynki ,dzień kobiet, dzień matki dopłacając do tego interesu
Author
Na tym polega “PARTNERSTWO” 🙂