Powiem tak… działo się przez te dwa dni, ale i ostatnie pół roku. Huśtawka nastrojów, zwroty akcji, pełna dynamika… Kalendarz Florysty 2017…
Początkowo wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, jednak pojawiły się komplikacje, na które trzeba było natychmiast reagować. Z jednej strony zdenerwowanie, gdyż nie było zrobione to co miało być w tym czasie, a z drugiej zamiast widoku pierwszej porcji kalendarzy możliwość przyglądania się i udokumentowania jak powstawały pierwsze egzemplarze. Z jednej strony oczekiwania i zrozumiałe zniecierpliwienie nabywców, z drugiej uspokajające opinie, że “”oczekiwanie na przyjemność jest największą przyjemnością”, może jest w tym trochę prawdy. Z jednej strony mój optymistyczny plan wysyłki, którego nie byłem w stanie zrealizować w terminie, a w zasadzie zrealizuję z kilkudniowym opóźnieniem, z drugiej strony cierpliwe oczekiwanie nabywców. Z jednej strony zdenerwowanie na wykonawcę, że termin zawalony, z drugiej strony widok ludzi zawalonych pracą i wciskający mój projekt bez kolejki między inne zlecenia. Z jednej strony moje przekonanie, że zbyt dużo, przedwcześnie obiecuję (w dobrej wierze) i zawalam, wprowadzam dużo chaosu, a z drugiej strony dostaję pocieszające wiadomości “Jestem pod wrażeniem akcji kalendarzowej. Twoje zaangażowanie, świetny przepływ informacji i oooogrom pracy. Bardzo dziękuję i czekam na mój kalendarz”.
Tak więc trudno ogłosić pełny sukces, bo dla mnie będzie po sprzedaży prawie całego nakładu, ale duży sukces już jest – pierwsze egzemplarze odebrane i wysłane tym pierwszym co czekali do północy 14 września, aby przy starcie przedsprzedaży przyblokować mi na chwilę serwer ;-).
Cieszą pierwsze opinie tych co już otrzymali swój wyczekiwany Kalendarz Florysty 2017. Dla mnie ważne, że są bardzo pozytywne, choć z niecierpliwością czekam na konstruktywne uwagi krytyczne, które pozwolą przygotować jeszcze lepiej Kalendarz Florysty na rok 2018. A prace zaczynamy już w styczniu, aby szybciej i lepiej, bezstresowo przeprowadzić kolejną akcję w przyszłym roku.
Dziękuję za zaufanie, za poklepywanie po ramieniu, za zaangażowanie…
Pozdrawiam
Andrzej Dąbrowski
Konsultant w biznesie florystycznym