Jeśli kwiaty są dla ciebie pasją albo prowadzisz kwiaciarnię i brakuje ci nowych pomysłów na rozwój, przyjrzyj się ofercie nowej sieci franczyzowej “Bukieciarz”. Nawet laik w kwestii kwiatów może osiągnąć sukces w tym biznesie, korzystając z takich opcji jak franczyza florystyczna.
Chyba nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie wizyty u cioci na imieninach bez okazałego bukietu kwiatów. Stanowią one nieodłączny element naszego życia. A skoro są niezbędne, to czynią je idealnym sposobem na zarabianie pieniędzy.
Nowe rynki zbytu
Zazwyczaj działalność kwiaciarni opiera się wyłącznie na wykonywaniu okazjonalnych bukietów i bezpośredniej sprzedaży. Kwiaciarnie realizują też usługi florystyczne w zakresie ślubnych dekoracji, wesel lub innych uroczystości. Ale to nie wszystko. – Od pewnego czasu bardzo dynamicznie zaczyna się rozwijać współpraca kwiaciarni z odbiorcami instytucjonalnymi, takimi jak urzędy, banki czy prywatne przedsiębiorstwa -mówi Andrzej Dąbrowski, właściciel kwiaciarni “Bukieciarz”, która wprowadza właśnie ofertę franczyzową. – Bardzo dobrze rozwija się również usługa przesyłek kwiatowych typu “posłaniec”, dzięki której w zaledwie kilka godzin można przesłać bukiet do odbiorcy w Polsce lub dowolne miejsce na świecie – dodaje.
Warunkiem sukcesu każdego biznesu jest posiadanie rynku zbytu. Branża florystyczna ma ich co najmniej kilka i tym samym staje się atrakcyjniejsza dla inwestorów. Do tego perspektywy rozwoju rynku kwiatowego w Polsce są obiecujące. Zdaniem Andrzeja Dąbrowskiego, w ciągu najbliższych lat popyt na kwiaty zwiększy się kilkukrotnie. Dlatego tym bardziej już dziś warto pomyśleć o tym biznesie.
Franczyza florystyczna – razem czy osobno?
Historie przedsiębiorców, którzy samodzielnie, łatwo i szybko chcieli zarobić na branży florystycznej są podobne. Zawodzi nieodpowiednia analiza przedsięwzięcia, złe relacje z dostawcami, nieskuteczna promocja czy brak bieżącego dostępu do wiedzy florystycznej i biznesowej. Lepiej wykorzystać przetestowany model działalności, który zmniejsza ryzyko inwestycji i poprawia wyniki sprzedaży. A współpraca franczyzowa ułatwia wejście na rynek początkującym przedsiębiorcom i zapewnia szybszy rozwój doświadczonym właścicielom kwiaciarni. – Rynek kwiatowy w Polsce charakteryzuje się znaczącą dynamiką wzrostu, ale również dużą ilością kwiaciarni na nim działających. Tak duże ich nasycenie zmusza do szukania przez właścicieli nowych form rozwoju -mówi Andrzej Dąbrowski i zachęca do współpracy franczyzowej, gdyż ta zmniejsza koszty działalności i podnosi wiarygodność przedsiębiorcy. Poza tym zapewnia lepsze warunki umów z kontrahentami i dostawcami. – Zaczęliśmy 16 lat temu od jednej kwiaciarenki. Potem firma rozrosła się do sześciu kwiaciarni własnych, hurtowni kwiatów, pracowni florystycznej, ośrodka szkoleniowego, a plan na najbliższe lata to franczyza florystyczna – mówi Andrzej Dąbrowski.
Z laika zrobimy fachowca
Jednorazowa wstępna opłata za przystąpienie do sieci “Bukieciarz” wynosi 35 tys. zł. Dla pierwszych trzech franczyzobiorców opłata licencyjna wyniesie jedynie 3,5 tys. zł. Poza tym do 31 października 2010 r., a więc do zakończenia fazy pilotażu budowy sieci, wszyscy franczyzobiorcy, którzy w tym okresie przystąpią do systemu, otrzymają wiele upustów. Każdy zainteresowany umową franczyzy najpierw poznaje szanse i zagrożenia nowego biznesu. Jest to uczciwe podejście – zamiast obietnicy wielkiej fortuny jeszcze przed podpisaniem umowy można poznać realne koszty i wysokość zarobków.
– Dopiero na podstawie przygotowanego indywidualnie modelu finansowego franczyzobiorca będzie mógł wymiernie ocenić jakość i atrakcyjność przygotowanej oferty franczyzowej systemu “Bukieciarz” – zaznacza Dąbrowski.
Przedsiębiorca, który chce prowadzić kwiaciarnię, nie musi być od razu artystą w układaniu kwiatów. Nie każdy posiada zdolności plastyczne i wewnętrzną wrażliwość na piękno. Dlatego szkolenia, które otrzymuje po podpisaniu umowy, pozwolą z laika zrobić fachowca.
Współpraca z siecią ma charakter partnerski. – Nasz system franczyzowy zapewnia komunikację dwustronną, co pomaga w codziennej pracy. Ważne jest wspólne, stałe wzmacnianie pozycji marki i kreowanie wysokiej rozpoznawalności, a także dobrej opinii – podkreśla Andrzej Dąbrowski.
Tomasz Zdunek
35 tys. zł to koszt inwestycji na start (w tym opłata licencyjna 10 tys. zł plus 25 tys. zł na obrendowanie, szkolenia, pomoc w otwarciu itp.).
Dla trzech pierwszych franczyzobiorców opłata licencyjna wyniesie jedynie 3,5 tys. zł.
Artykuł ukazał się w miesięczniku 25 POMYSŁÓW NA FIRMĘ, nr 5 (wrzesień 2010), oraz na portalu 25pomyslow.pl.